Subaru Crosstrek and XV Forums banner
21 - 40 of 43 Posts
Zanim uruchomiłem silnik, to.... Pas bezpieczeństwa, wyłączyć AS/S, Wyłączyć automatyczny Froward, Ustawić ogrzewanie i podgrzewanie siedzeń......itd.. Do tego czasu silnik wykonał skok obrotów i wiem, że ciśnienie hydrauliczne w skrzyni biegów jest zgodne ze specyfikacją.
 
Miałem to samo pytanie dotyczące pracy na biegu jałowym podczas zimnego startu i zapytałem @terrum.
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, niektórzy z nas, nowicjusze w świecie Subaru, zadają "głupie" pytania starszym członkom, możemy za bardzo myśleć…
ale czy trudno jest odpowiedzieć bez oceniania zachowań podczas jazdy?
To nie mój pierwszy samochód, jeździłem wieloma i żaden z nich nie miał tak długiego biegu jałowego, nawet przy ciepłej pogodzie.
 
Czy musisz rozgrzewać swój samochód? Nowoczesne samochody i cykle rozgrzewania


Doprowadzenie samochodu do idealnej temperatury roboczej poprzez pozostawienie go na biegu jałowym przez chwilę to koncepcja zaczerpnięta z czasów, gdy większość samochodów używała silników gaźnikowych, które były znane z problemów z zimnym rozruchem. Silniki te wykorzystują ręczną regulację paliwa i powietrza oraz używają tak zwanego ssania, aby ograniczyć przepływ powietrza podczas zimnego rozruchu, co z kolei tworzy bogatą mieszankę paliwową gotową do spalania. Dzieje się tak dlatego, że zimne powietrze jest gęstsze niż ciepłe i tworzy ubogą mieszankę powietrzno-paliwową. Nowe silniki z wtryskiem paliwa wykorzystują czujniki elektroniczne do automatycznego dostosowywania stosunku powietrza do paliwa, dzięki czemu samochód uruchomi się nawet w najzimniejsze poranki i będzie stale dostosowywał ten stosunek, aż pojazd osiągnie optymalną temperaturę roboczą.

Inną myślą, która przeszła z starszych silników, sugerującą, że rozgrzanie samochodu jest niezbędne, jest to, że gdy silnik jest zimny, benzyna dłużej się ulatnia, a gdy do komory spalania dostanie się jej zbyt dużo, nadmiar paliwa może dostać się na ścianki cylindrów. Benzyna jest rozpuszczalnikiem i może zmyć ochronną warstwę oleju, która smaruje ścianki cylindrów między skokami tłoka. Bez ochrony przed tarciem, jaką zapewnia olej silnikowy, ścianki cylindrów mogą z czasem ulec zarysowaniu i uszkodzeniu. Chociaż jest to prawdziwy problem, większość nowoczesnych silników jest w pełni nasmarowana w ciągu dwudziestu sekund od uruchomienia, co zapewnia wystarczające smarowanie.

Zatem pozostaje pytanie - czy powinieneś rozgrzać swój samochód przed odjazdem? Według większości ekspertów i producentów, nowoczesne pojazdy nie potrzebują dedykowanego czasu rozgrzewania, a uruchomienie samochodu i spędzenie dwudziestu do trzydziestu sekund na regulacji lusterek i zapinaniu pasów jest zwykle więcej niż wystarczające. W bardzo zimną pogodę większość producentów zaleca ostrożną jazdę przez pierwsze sześć do dziesięciu minut, ale nie zaleca pozostawiania samochodu na biegu jałowym przez dłuższy czas, aby go rozgrzać. Wielu kierowców samochodów sportowych i entuzjastów motoryzacji nadal woli spędzić kilka minut na doprowadzeniu silnika do temperatury przed odjazdem, nawet jeśli nie jest to mechaniczny wymóg.
 
Jeżdżę 6MT i ruszam od razu po uruchomieniu samochodu. Usunięcie tłumika jest GŁOŚNE przy zimnym starcie i nie chcę nikogo wkurzać o 6-7 rano. Utrzymuję obroty poniżej 3 tys. obr./min, dopóki nie zgaśnie niebieskie światło.
 
  • Like
Reactions: Sarang
To nie jest mój pierwszy samochód @erader, ale to mój pierwszy Subaru o_O

Przyznaję, czasami za dużo czytam i za dużo o tym myślę, stąd pytania tutaj, kiedy nie jestem pewien, czy dobrze czytam, ha-ha :D
Nie ma głupich pytań. Nie miałem Subaru od 20 lat i niedawno kupiłem '24 Crosstrek Limited. Mimo że w ciągu ponad 50 lat posiadałem około 20 samochodów, nigdy nie kupiłem NOWEGO. Mam też tendencję do nadmiernego myślenia, ale chciałem dowiedzieć się jak najwięcej o mojej "inwestycji" o wartości 30 000 dolarów. Zrobiłem już wymianę oleju po 1000 milach i planuję większość własnych czynności konserwacyjnych i dbanie o ten samochód, aż odpadną koła. Mieszkam w zimnym, pagórkowatym miejscu, a moja codzienna podróż do pracy zajmuje tylko 10 minut. POZWOLĘ, aby mój samochód rozgrzał się, aż wskaźnik wskaże "normalny" i jadę delikatnie, aż dojadę do autostrady kilka mil dalej. Ponieważ mam tylko około 10 minut dziennie przy prędkościach autostradowych, co najmniej raz w tygodniu wybieram bardziej krętą 20-30-minutową trasę na autostradzie, tylko po to, aby wszystko osiągnęło idealną temperaturę roboczą i "rozruszało soki". Czy to wydłuży żywotność/trwałość - czas pokaże? Pamiętaj, to TWÓJ samochód. Traktuj go tak, jak GO cenisz - ponieważ każdy ma opinię i inne doświadczenia. Ciesz się swoim nowym samochodem!
 
Discussion starter · #28 ·
Traktuj to tak, jak TY to cenisz - ponieważ każdy ma opinię i inne doświadczenie.
Dzięki @asa3066! Mądra rada, która ma zastosowanie nie tylko do zimnego rozruchu silnika :)
Moja codzienna podróż do pracy zajmuje około 40 minut (w jedną stronę), z czego połowa to głównie płaskie, wiejskie drogi, a reszta to typowe doświadczenie jazdy do/z pracy w mieście średniej wielkości. Mój samochód jest jeszcze w połowie docierania, więc na razie pozwalam mu pracować na biegu jałowym przez około 1 minutę, aż obroty spadną do 1700, a następnie delikatnie odjeżdżam. W ciągu pierwszej minuty jazdy wskaźnik temperatury zmienia się na "normalny", chociaż podejrzewam, że czas, jaki to zajmuje, wzrośnie wraz ze spadkiem temperatury otoczenia. Nie testowałem jeszcze sztuczki P do N, a stamtąd do R/D, którą zasugerował @PDawg, ale jest na mojej liście rzeczy do wypróbowania. Mogę zmodyfikować moją rutynę, gdy docieranie się skończy i/lub nocne temperatury będą regularnie poniżej zera - co widać, że nastąpi za kilka tygodni.
 
Mam szczęście, że mam zdalny start. Naciskam przycisk, gdy zakładam buty i zanim dojdę do samochodu, obroty jałowe są dobre.
 
Myślę, że niektóre z tych odpowiedzi pomijają sedno pierwotnego pytania. Chociaż należy pochwalić wszystkich uczestników za ich troskę, oryginalny post nie kwestionuje czasu rozgrzewki. Problem polega na wrzucaniu Sub z pozycji parkowania na wsteczny przy obrotach silnika 1800 obr./min. W układzie napędowym występuje znaczne szarpnięcie. W ciągu ostatnich 40 lat jazdy nigdy nie miałem pojazdu, który szarpałby w ten sposób podczas zimnego startu. Musi to mieć negatywny wpływ na skrzynię biegów, gdy pochłania wstrząs o prędkości ponad 800 obr./min kilka razy dziennie. Jestem w Wisconsin - kraju o zimnej pogodzie. Czekałem co najmniej do momentu, aż silnik zacznie zwalniać, zanim wrzucę wsteczny. Po prostu wydaje mi się to słuszne, nawet jeśli muszę czekać 3 do 5 minut i spalić więcej benzyny.
 
Być może to gwałtowne szarpnięcie, które następuje po wrzuceniu biegu, co zwykle jest złe, ale wątpię, by wielu czekało dodatkową minutę, aż obroty spadną.
Dokładnie, a kiedy spojrzysz i zapytasz osoby z problemami z CVT i problemami z katalizatorem oraz w starych samochodach z problemami z uszczelką głowicy, wszyscy powiedzą, że zaczęli jeździć, zanim obroty silnika spadły. Zawsze trzymałem swój na biegu jałowym, powodem było rozgrzanie katalizatorów, aby działały prawidłowo. Nie wiem jak wy, ale wiele osób nie zwraca uwagi na obroty, więc przekroczenie 3 tys. jest bardzo trudne, jeśli się nie uważa. Powinieneś pozwolić mu pracować, aż spadnie, nie będziesz miał żadnych problemów.
 
Myślę, że niektóre z tych odpowiedzi pomijają sens pierwotnego pytania. Chociaż należy pochwalić wszystkich uczestników za ich troskę, pierwotny post nie kwestionuje czasu rozgrzewania. Chodzi o wrzucanie Suba z parkingu na wsteczny przy obrotach silnika 1800 obr./min. W układzie napędowym występuje znaczne szarpnięcie. W ciągu ostatnich 40 lat jazdy nigdy nie miałem pojazdu, który szarpałby w ten sposób podczas zimnego rozruchu. Musi to mieć negatywny wpływ na skrzynię biegów, gdy pochłania ona wstrząs o prędkości 800+ obr./min kilka razy dziennie. Jestem w Wisconsin - kraju zimnej pogody. Czekałem co najmniej do momentu, gdy silnik zaczyna zwalniać, zanim wrzucę wsteczny. Po prostu wydaje mi się to słuszne, nawet jeśli muszę poczekać 3 do 5 minut i spalić więcej benzyny.
Zgadzam się z Tobą w kwestii dłuższego czasu rozgrzewania przed wrzuceniem biegu. Nie obchodzi mnie, co mówią inni, moje doświadczenie z ostatnich +40 lat jazdy nauczyło mnie „czekać”, aż pojazd powoli osiągnie temperaturę roboczą, zanim w ogóle ruszę w trybie drive. Podobnie jak Ty, mieszkam w podobnych warunkach na Środkowym Zachodzie. Więc mogę się z tym utożsamiać. Ja również wolałbym spalić więcej paliwa niż potencjalnie przedwcześnie zużyć główną część, ponieważ nie chciałem czekać, aż pojazd się nagrzeje. Jak dotąd wydaje się to działać dla mnie przez te wszystkie lata.
Każdy ma swoje opinie, doświadczenia i źródła, z których czerpie swoje „fakty”. Po prostu przekazuję Ci moje doświadczenia. Wątek poniżej został zapoczątkowany właśnie z powodu tego pytania. Zobaczysz, że ma wiele argumentów za i przeciw rozgrzewaniu pojazdu. Powodzenia w misji poszukiwania faktów (y) ;)

https://www.subaruxvforum.com/threa...ees-fahrenheit.189836/?post_id=2207215&nested_view=1&sortby=oldest#post-2207215
 
Nie próbuję nikogo przekonywać. Może warto przeczytać, jeśli jesteś otwarty na dowody naukowe.

Rozgrzej resztę samochodu najlepiej jak potrafisz i wierzysz.



Re: rozgrzewanie katalizatora - badania sugerują lepsze sposoby na rozgrzanie katalizatora


inne odniesienie

Doceniam informacje, ale bez urazy, kiedy widzę "Projekt finansowany przez Utah Division of Air Quality Utah Department of Environmental Qualtiy" lub podobne, traktuję te informacje z przymrużeniem oka. :D
Oni (rząd) nie płacą ani nie utrzymują moich przejazdów, sprzętu itp. Ja to robię.

Mimo że rozumiem potrzebę odzwyczajania nas od paliw kopalnych, ratowania warstwy ozonowej, ratowania pszczół, ratowania zaimków itp., to dawno temu wyznaczyłem granicę. Sadzę dodatkowe drzewa i staram się robić SWOJĄ CZĘŚĆ w innych obszarach, aby pomóc w ratowaniu planety. Oszczędzanie benzyny nie jest jednym z nich. Już płacę za "zmarnowane" paliwo (wraz z opodatkowaniem go za jego używanie i zanieczyszczanie powietrza), więc użyję dodatkowej benzyny do rozgrzania mojego pojazdu, jak uznam za stosowne. Spędzanie dodatkowego czasu (10-20 minut) na postoju pojazdu w zimnej pogodzie, choć nie jest ekologiczne, sprawdza się u mnie od wielu lat. Nigdy nie musiałem wymieniać katalizatora, mieć przepalonej uszczelki pod głowicą ani wycieku oleju od czasu rozgrzewania silnika. YMMV.

@BillLin , doceniam informacje. I chociaż niektóre informacje są poparte naukowo, wiem, że mogę znaleźć wielu operatorów ciężarówek/sprzętu/właścicieli flot, którzy zaprzeczą tym ustaleniom. Praktyczna rzeczywistość jest miejscem, gdzie zdobywałem wykształcenie i informacje przez wiele lat, zanim fora i YT stały się miejscem, do którego warto się udać. Nadal otrzymuję informacje od dzisiejszych mechaników garażowych, ponieważ faktycznie widzą, co naprawdę działa, a co jest tylko rozwiązaniem szukającym problemu. Nie uratujesz mnie, ale może nowy kierowca doceni te informacje ✌ :giggle: (y)
 
  • Like
Reactions: BillLin
Chciałem tylko dodać, że chociaż niesławne problemy z uszczelką głowicy w Subaru wydają się być rozwiązane, to fakt, że prawdziwa metalowa uszczelka NADAL nie jest używana jako 'bufor' do uszczelniania części, wciąż trochę mnie niepokoi. To JEST RÓWNIEŻ jeden z powodów, dla których nie będę zmuszał silnika do szybkiego rozgrzewania i wolę pozwolić mu pracować na biegu jałowym, aby się rozgrzał. Ten zwykły uszczelniacz/klej, którego obecnie używają, choć wydaje się trzymać, nie jest optymalnym wyborem (zobacz, co zalecają najczęściej mechanicy/technicy, jeśli kiedykolwiek trzeba wymienić tę uszczelkę i dlaczego). Poszukaj również innych wątków na tym forum, problemy z uszczelką głowicy nadal występują nawet w nowszych modelach sprzed kilku lat. Aby uniknąć wywierania niepotrzebnego nacisku na najsłabsze 'znane' ogniwo, wolę dłuższy czas rozgrzewania. Czas pokaże, czy mam rację w tej teorii. :giggle:
 
Chciałem tylko dodać, że chociaż niesławne problemy z uszczelką głowicy w Subaru wydają się być rozwiązane, to fakt, że prawdziwa metalowa uszczelka NADAL nie jest używana jako 'bufor' do uszczelniania części, wciąż mnie trochę niepokoi. To JEST RÓWNIEŻ jeden z powodów, dla których nie chcę szybko rozgrzewać silnika i wolę pozwolić mu pracować na biegu jałowym, aby się rozgrzał. Ten zwykły uszczelniacz/klej, którego używają w tej chwili, choć wydaje się trzymać, nie jest optymalnym wyborem (zobacz, co polecają najczęściej mechanicy/technicy, jeśli kiedykolwiek wymieniają tę uszczelkę i dlaczego). Poszukaj również innych wątków na tym forum, problemy z uszczelką głowicy nadal pojawiają się nawet w nowszych modelach sprzed kilku lat.
Tak więc, aby uniknąć wywierania niepotrzebnego nacisku na najsłabsze 'znane' ogniwo, wolę dłuższy czas rozgrzewania. Czas pokaże, czy mam rację w tej teorii. :giggle:
Mój '13 miał silnik 2.0. Z dziwnymi przesuniętymi korbowodami i olejem 0W-20 (moim zdaniem) brzmiał gorzej niż diesel po uruchomieniu. Fakt, że natychmiast wchodził na 1500 obr./min, nie wzbudzał zaufania, że w pewnym momencie się nie rozpadnie. Przejechałem nim 135 tys. mil, kiedy go wymieniłem z powodu problemów z skrzynią biegów. Uruchamiałem go, czekałem kilka sekund, aż się ustabilizuje, cofałem, wciskałem hamulce, wrzucałem na D, czekałem, aż się zablokuje i jechałem. Mam milę szutrowej drogi w dół, więc jadę na hamulcach, żeby je rozgrzać. Niebieskie światło gaśnie, gdy wjeżdżam na autostradę, ale nadal dodaję gazu. Silnik działał bez zarzutu przez cały czas.
 
21 - 40 of 43 Posts